Odrzucenie, którego doświadczyliśmy w dzieciństwie, pojawiający się w rodzinie alkohol, czy rozwód rodziców, mogły znacząco wpłynąć na to, jak kształtować się będą nasze relacje z otoczeniem w życiu dorosłym, nasze małżeństwo, czy wychowanie dzieci. Jak radzić sobie z tym, że pochodzimy z rodziny dysfunkcyjnej, jak rozpoznać u siebie dysfunkcyjne cechy, ale przede wszystkim gdzie szukać pomocy – o tym w poniższym artykule.

Często nasze emocje, problemy i demony z dzieciństwa wpływają również na naszych najbliższych. Dlatego należy pamiętać, że szukając pomocy i udając się do specjalisty pomagamy nie tylko sobie,
ale nasze wewnętrzne przemiany wpływają również na naszych partnerów i dzieci.

Normalnym jest, że początkowo występuje pewna obawa przed przełamaniem. Często osoby zmagające się z dysfunkcjami widzą problem u innych, nie u siebie, nie umieją słuchać opinii i konstruktywnej krytyki, a na uwagi płynące od najbliższych reagują złością i brakiem zrozumienia. Wynika to również z tego, że ludzie dotknięci problemem nie zdają sobie z niego sprawy, bo pierwsze „objawy”/cechy dysfunkcji pojawiają się dopiero w wieku 35-40 lat, kiedy to żyją w swoich rodzinach i wychowują dzieci. Dlatego pierwszym krokiem w walce o siebie jest uświadomienie sobie, że to mnie potrzebna jest pomoc, koniecznym jest wsłuchanie się w to, co mówią osoby, do których mamy zaufanie i wyciąganie odpowiednich wniosków. Warto przyjąć postawę: „przecież każdy z nas ma coś do przepracowania, dlatego musimy – chcemy pracować nad życiem i charakterem”. Nie obrażajmy się, wyciągajmy wnioski. Nie bójmy się odrzucenia i uczuć, nie wchodźmy w pozycje ofiary.

Kiedy powinna nam się zapalić czerwona lampka alarmująca o problemie? Gdy dostrzegamy u siebie
i najbliższych następujące cechy:

  • Lęk przed konfliktem – lub też unikanie wszelkich konfliktów. Robimy wszystko żeby go załagodzić spór, nawet kosztem swojego dobrego imienia i swoich korzyści.
  • Poczucie winy – czyli: „wszystkiemu winien jestem JA”. Przypisywanie sobie wszelkich szkód, np. źle powiedziałem, zły obiad ugotowałam, jestem złym rodzicem, itp. Często jest to ukryte wewnątrz człowieka.
  • Nie! dla relaksu” – brak umiejętności odpoczynku.
  • Bezwzględny samokrytyzcym – niskie poczucie wartości, itp. nie jestem wystarczający… nieustająco podwyższana sobie poprzeczka
  • Życie w świecie zaprzeczania – ciągłe doszukiwanie się problemów, które nie istnieją. Zaprzeczanie temu, że jest dobrze, np. „mnie się na pewno nie uda”,
  • Zachowania kompulsywne – redukowanie czymś napięcia, np. nałogi (alkoholizm, zakupoholizm), ale również drobne reakcje sprawiające, że czujemy się przez chwilę lepiej, a co za tym idzie pojawiające się poczucie winy.
  • Lęk przed porzuceniem – podczas kłótni sugerujemy rozstanie, by samemu nie zostać porzuconym. Myślenie że ktoś chce nas zostawić, porzucenie drugiej osoby by samemu uniknąć tego „upokorzenia”.
  • Skłonność do fizycznych dolegliwości – np. wysypka na tle nerwowym, spowodowana stresem. Jeśli jako dziecko coś w sobie trzymam, to wychodzi to właśnie w późniejszym wieku
  • Czarno-biała perspektywa – coś jest czarne lub białe, albo złe, albo dobre – nie ma środka
  • Nagromadzona żałoba – żal, nieprzebaczenie rodzicom, żal do życia, że mnie się nie udało, itp.
  • Hiperczujność – przesadne analizowanie słowa usłyszanego. Np. „Mąż powiedział mi, ze wyglądałam ładnie, dlaczego akurat teraz? Z pewnością ma kochankę”
  • Lęk przed uczuciami – zarówno przed ich odczuwaniem jak i okazywaniem. Mimo że mamy w sobie dużo miłości i empatii nie umiemy z niej korzystać.
  • Życie w świecie zaprzeczenia – ktoś mówi, że nas kocha, a my myślimy ze tak nie może być. Dlaczego? To jest często na poziomie nieuświadomionym, bo porzucenie miało miejsce w dzieciństwie.
  • A także: zdolność do przetrwania, problem z intymnymi relacjami, nadmierne poczucie kontroli lub lęk przed jej utratą, itp.

 

Doskonałym sposobem na wyzbycie się tych cech są spotkania, psychoterapie, ale przede wszystkim poznanie osób z podobnymi problemami do naszych. Ma to na celu doprowadzenie do odblokowania się i przekształcenia naszych negatywnych cech w coś konstruktywnego i pozytywnego, a co za tym idzie otwarcia się w naszych relacjach z bliskimi.

Jak szukać pomocy? Zachęcamy do kontaktu z Centrum FamilyTeam, telefonicznie: 500 845 002 lub w naszej siedzibie: Olsztyn k. Częstochowy ul. Świętej Puszczy 6.